Nie musi być drewniana! W dobie ogrzewania podłogowego i wszechobecnej funkcjonalności stare dobre drzewo, choć tak naturalne i przyjemne w dotyku, staje się nieatrakcyjnie niepraktyczne…
Dziś podłoga do salonu musi być przede wszystkim inwestycją opłacalną – jeśli włożysz w nią dużo pieniędzy, oczekujesz jakości i wytrzymałości na co najmniej 10 lat. Nic więc dziwnego, że rynek dzieli się coraz częściej na miłośników płytek ceramicznych i nowoczesnych paneli winylowych. Te pierwsze wcale już nie odstraszają zimnem i sanitarną surowością, odmieniając się przez najróżniejsze desenie i struktury; te drugie zaś, nie mają nic wspólnego z dawnym PCV. Pozostaje więc tylko decyzja, którą technologię wybrać i na jakie wzornictwo postawić…
A jednak drzewo!
Drewniane podłogi może straciły w rankingu funkcjonalności, ale pozostają nie do pobicia w kategoriach estetycznych. Stąd, producenci paneli winylowych i płytek ceramicznych prześcigają się w jak najbliższym imitowaniu szlachetnego drzewa, we wszystkich jego odcieniach. Czy więc marzysz o bielonym dębie, czy ciepłym palisandrze, możesz mieć „drewnianą” podłogę do salonu bez jednej drzazgi.
To rozwiązanie przyjemnie klasyczne, idealnie pasujące do modnych ekologicznych i skandynawskich wnętrz. Imitująca drewniane deski podłoga broni się nawet na bardzo dużych powierzchniach i nie trzeba w żaden sposób ożywiać jej dywanami. Co zaś najważniejsze, neutralna kolorystyka pozwala na dość dużą dowolność w zakresie dobierania mebli – różne odcienie drewna wcale się nie gryzą, a wręcz przeciwnie, sprawiają przyjemne wrażenie swojskiej harmonii.
Zimna jak kamień
Moda na chłodną estetycznie podłogę w salonie przybiera na znaczeniu stricte dzięki ogrzewaniu podłogowemu, które pozwala uzyskać frapujący kontrast między optycznym wrażeniem i zmysłowym odczuciem. Duże płytki ceramiczne o wymiarach od 60 cm szerokości wzwyż pozwalają zestawiać posadzki imitujące najbardziej prestiżową klasykę w wystroju wnętrz – marmury różnych odcieni i piaskowcowe czy granitowe skały. Ale w tym zimnym, kamiennym trendzie doskonale odnajdują się również desenie nawiązujące do cementu i betonu, idealnie pasujące do industrialnego wystroju.
Planując aranżację, warto jednak pamiętać, że salon, choć może być olśniewający i zaskakujący, nie powinien jednak przypominać przestrzeni publicznej na dworcu. Dlatego projektanci wnętrz chętnie ocieplają kamienne podłogi kolorowymi meblami, miękkimi pufami, a przede wszystkim puszystymi dywanami o ciekawych kształtach i niebanalnym wzornictwie.
Podłoga w salonie może być wzorzysta!
Co kiedyś fundowały nam wykładziny i dywany perskie, dziś umożliwiają płytki ceramiczne i podłogi winylowe. I choć w szerokiej ofercie komercyjnej znajdziemy wiele produktów zahaczających designem o kicz, wybierając uznanych producentów i kierując się zasadami wnętrzarskiej harmonii,możemy osiągnąć bardzo satysfakcjonujący efekt.
Od mozaik w etnicznym, nawet orientalnym stylu, po dość awangardowe geometryczne grafiki; podłoga z treścią jest doskonałą propozycją do minimalistycznych salonów, w których deseń jako taki jest rzadkością. Jeśli dodatkowo uda się nam gustownie zestawić kolorystykę mebli z pigmentacją podłogi, możemy w efekcie otrzymać pokój dzienny, który będzie zapraszający i relaksujący „od stóp do głów”!