Może być klasyczna, drewniana i będzie dobrze. Ale jeśli chcesz by było lepiej, w Twoim salonie powinna zagościć oryginalna komoda, obok której nie da się przejść obojętnie.
Komody to meble drugiego planu, zdecydowanie ustępująca światła sofie, stołowi jadalnemu czy biblioteczce. A jednak, niewiele jest domów, w których nie są obecne, zwykle pojawiając się wszędzie od salonu po pokój dziecięcy. Są to oczywiście sprzęty jak najbardziej praktyczne pozwalające efektywnie przechowywać 1001 detali łącznie z odzieżą czy pościelą, ale ich dekoracyjna rola jest wciąż lekceważona. A szkoda!
Łamiemy stereotyp symetrii
Oryginalna komoda staje się ozdobą ściany i biżuteryjnym dodatkiem do aranżacji. Ma przy tym o tyle większy zakres oddziaływania, o ile wyraźniej odbiega od stereotypu równego prostokąta z harmonijnym podziałem na szuflady i półki. Tymczasem już lekkie asymetryczne przesunięcie drzwiczek z częściowym obniżeniem blatu potrafi zdziałać cuda dla klimatu wnętrz.
Odważniejsze modele komód łączą się z jeszcze dalej idącą niepokornością. Mogą być na przykład zlepkiem mniejszych półeczek przypominającym przypadkową mozaikę – niesymetryczną ani w pionie, ani w poziomie. Albo mogą kryć funkcjonalne równoległe do podłogi półki w całkowicie skośny korpusie! Jedno jest pewne, z takim akompaniamentem każdy zestaw jadalniany będzie prezentować się intrygująco i apetycznie.
Wzory i kolory
Jeśli myślisz, że szczytem oryginalności jest lakierowana, żywoczerwona komoda w centrum salonu, to pomyśl jeszcze raz. Owszem wyraźne i kontrastowe meble są doskonałym pomysłem na odświeżenie atmosfery aranżacji, ale mają ograniczony zakres wpływu. Co innego front dekorowany deseniem…
W ostatnich latach coraz więcej widzimy mebli powracających do modnego przed wiekami pomysłu na malowanie. W nowoczesnym raczej, nie folkowym wydaniu, oryginalna komoda odmienia się przez pieczołowicie dobrany zestaw barw, który rywalizować może z dziełami sztuki na ścianach. Od eleganckich drobnych wzorów po prawdziwe obrazy w postaci kwiatów, liści czy form geometrycznych, podręczny mebel staje się dumą salonu.
Oryginalna komoda z reliefem
Kolorowe wzory na frontach mogą być płaskie, ale częściej idą ręka w rękę z trójwymiarowym reliefem. Nie jest to może rozwiązanie najbardziej praktyczne, bowiem, owszem, może gromadzić kurz, ale salonowa komoda nie jest przecież tak narażona na zabrudzenia jak szafki kuchenne. Rzeźbione fronty w fenomenalny sposób ożywiają mebel i realizują modne trendy wyraźne tekstury.
Wspomniany efekt 3 D może mieć różne oblicza. W najprostszych mowa o kilkumilimetrowych wgłębieniach, które mogą ale nie muszą podkreślone być kolorem. To najbardziej elegancki pomysł. Oryginalna komoda może wszak uderzać w bardziej awanturnicze nuty dzięki frontom dodatkowo zdobionym metalowymi czy syntetycznymi motywami o bardzo wyraźnej perspektywie. W tym przypadku efekt jest naprawdę piorunujący!
