Klosze i abażury to esencja dekoracyjnego oświetlenia, które nie dla wszystkich jest jednak najlepszym wyborem. Nagie żarówki i szklane kule stały się nowoczesna alternatywą dla klasycznych lamp.
Żarówka od samych swoich początków była po prostu elektrycznym źródłem światła, które trzeba było ukryć z zdobnym kloszu. Na przestrzeni dekad powstały więc pomysły na lampy witrażowe, kryształowe żyrandole czy kolorowe klosze ożywiające całą aranżację. No bo kto chciałby się przyglądać nagiemu szkłu z wolframowym żarnikiem rozpalonym do granicy bólu oczu? Okazało się, że są i tacy!
Moda na industrialny wystrój wnętrz przyniosła nam bowiem zainteresowanie technicznych wnętrznościami domów i mieszkać. Zaczęliśmy z premedytacją obnażać rury i tramy, zaś nowoczesne oświetlenie stało się surowe szokująco proste. Tak proste jak sama żarówka!
Wisząca żarówka
Od skojarzenia w więzienną celą czy ponurą piwnicą naga wisząca żarówka przeszła naprawdę długą drogę. Nie tylko zaczęła symbolizować nowoczesność i wspomniane już trendy industrialne, ale ewoluowała pod względem technicznym – rosnąc, zmieniając kształt, a nawet zyskując ciekawe odcienie. Nie pozwoliła się również pozostawić w tyle pod względem czysto technologicznym – współczesne modele mimo że przypominają klasyczne żarówki wolframowe są tak naprawdę spiralami LED-owymi zanurzonymi w ręcznie dmuchanych szklanych bańkach. Efekt? Zaskakująco elegancki!
Taka pojedyncza żarówka może pełnić rolę skromnej lampy wiszącej nie tylko nad salonowym stolikiem do kawy, ale także nad blatem łazienkowym czy kuchennym. Czasami bywa otoczona dodatkową szklaną warstwą, a czyste światło pięknie mieni się w sferycznych powierzchniach. Co zaś najważniejsze, jest to oświetlenie idealnie uniwersalne!
Nowoczesne oświetlenie wielopunktowe
Tam, gdzie jedna żarówka nie jest wystarczająca, producenci oświetlenie proponują nam całe żyrandole złożone z wiszących szklanych lamp. Owo nagromadzenie światła, mimo że tak prostego, daje nie tylko więcej lumenów w pomieszczeniu, ale zyskuje na zdobności. Zwłaszcza, że poszczególne „żarówki” zwieszają się często kaskadowo na sznurach o różnej długości.
Taka wielopunktowa lampa nie jest oczywiście źródłem silnego światła, ale w kameralności tkwi jej olbrzymia wartość. Powieszona w ciemnym korytarzy sprawia wrażenie wręcz magiczne, zaś jako dodatek nad biurko przyjemniej przełamuje ciemności nie przeszkadzając w pracy z ekranem komputera.
Moda na mleczne lampy sferyczne
Nowoczesne żarówki LED da się również schować do szklanych kul, które popularne są co prawda już od lat, ale ostatnio hitem stały się w wersji mlecznej. Białe, mgliste sfery emitują przyjemne rozproszone światło – dość jasne, aby rozproszyć miejscowy zmrok, ale nie tak silne, aby razić w oczy.
Znajdują one zastosowanie tak w lampach wiszących, jak i ściennych, ale szczególnie atrakcyjnie prezentują się jako lampki stołowe. Począwszy od modeli klasycznych wzniesionych na podstawie, po nowoczesne lampy przenośne z bocznymi uchwytami takie białe szklane kule odnajdą się zarówno w salonie, jak i sypialni.
