Niby każdy mebel ma jakiś kształt, a prostopadłościany we wnętrzach to wręcz oczywistość. Ale współczesne trendy promują geometryczne meble, których linie nie są oczywiste i na swój sposób zaskakują.
Geometria to nie tylko miły dla oka wzór i kojarzące się ze złotą klasyką proporcje. Dzięki rozmyślnemu wykorzystaniu linii pionowych, poziomych i skośnych we wnętrzach igramy z poczuciem przestrzenności, bliskości, harmonii. Zakres tych „igraszek” zależy od indywidualnego gustu – można w minimalistycznej, jednobarwnej aranżacji postawić na kilka elementów o wyraźnej strukturalności, ale można też wykorzystać koła, trójkąty i kwadraty do kompleksowego wystroju.
Oto jak robią to profesjonalni projektanci wnętrz…
Stolik do kawy – przykład idealny
Każdy mebel może wprowadzać element przestrzennego ożywienia – od zwykłego taboretu po regał na książki. Wystarczy, że konstrukcja będzie opierać się na planie, który dałoby się opisać kątami i proporcjami. Naturalnie, większość z nas preferuje dość przewidywalne, klasyczne formy stołów jadalnych czy kanap, tym samym do eksperymentów z designem wyznaczając mniejsze meble.
Stolik do kawy to pod tym względem sprzęt bardzo wdzięczny. Co do zasady ustawiony w wolnej przestrzeni, jako praktyczny blat podręczny do sofy czy fotela, skupia na sobie uwagę, ale nie przytłacza wnętrza. Jeśli zdecydujesz się na model o silnie zaznaczonej geometrii, zyskasz intrygujący akcent, gratkę dla spragnionego określonych form mózgu. Wybór jest przy tym ogromny – od prostych, niezależnych stolików, które można zestawiać w abstrakcyjne, współzależne kompozycje, po wielopoziomowe układy blatów, fascynujące efektem 3D.
Inne geometryczne meble
Nie tylko sama konstrukcja decyduje o efekcie końcowym. Bardzo ważną role w naszym postrzeganiu kształtów odgrywają też barwy. Stąd też zwykła pozornie komoda staje się intrygującym elementem wystroju tylko dzięki połączeniu białych frontów z granatowymi lamówkami i czerwonymi wnętrzami półek. Delikatne odchylenia od symetrii nadają całości smaczku i przyjemnej przekorności. Nawet zabudowa kuchenna może być korzystać z tego pomysłu, łącząc różne odcienie, materiały, struktury. Czyż to nie ciekawszy wariant niż jednakowe, monotonne drzwiczki?
Bywa też tak, że dany kształt mebla znajduje odzwierciedlenie w otoczeniu, jakby ktoś kopiował kształty przez kalkę, kolorował, zmniejszał i powiększał. Ot, dla przykłady, do dwóch różnych eliptycznych stolików do kawy dobieramy owalne lustra wiszące…
Symetria i kompozycja – dwa magiczne słowa
Zabawa w geometrię nie powinna jednak być bezładna i nieplanowana. Zderzywszy w jednym wnętrzu dziesiątki różnych kształtów otrzymamy po prostu chaos. Odpowiednie wyważenie wymaga wszak finezji i taktu.
Najłatwiej jest postawić na nieśmiertelną symetrię, której można podporządkować choćby toaletkę w przedpokoju. Idealnie okrągłe lustro powieszone dokładnie w centrum i okolone bliźniaczymi lampami o regularnych cylindrycznych kloszach – to czysta rozkosz dla purysty i klasyka.
Na drugim biegunie mamy za to aranżacje mniej lub bardziej odważne, które świadomie korzystają ze zderzania symetrii z asymetrią, kątów prostych z zaokrągleniami, przestrzenności z dwuwymiarowością. W tej kategorii mieszczą się wszystkie doskonale bryłowate meble, geometryczne lampy i wyraźnie cięte tekstylia, ale także tapety i obrazy inspirowane sztuką kubistyczną. Granice poziomu nasycenia wnętrza kształtami musimy sobie wytyczyć sami…